środa, 24 października 2012

LUBIMY TO !


Informacje ogólne:

Moje ukochane dzieciątko karmiłam piersią przez dwa miesiące. 
Bardzo krótko - wiem. Od samego początku mieliśmy mnóstwo problemów z piersiami, ssaniem, łapaniem, załapaniem, przyssaniem.. 
zresztą pewnie jak każda niedoświadczona mama. 
Filip jadł z piersi przez kapturki ponieważ moja wklęsła brodawka nie 
pozwalała Mu inaczej a raczej nikt nie wiedział jak Go tego nauczyć. 
Podczas karmienia zamiast spokojnie sobie zajadać, relaksować się i odpoczywać mój bidulek prężył się, denerwował, płakał.. bo to kapturek się zsunął, to Mu z pyszczka wyleciał, to mleko z kapturka się wylewało, 
to strumień za duży.. mogłabym tak wymieniać i wymieniać
Zaczęłam więc odciągać pokarm i podawać go z butelki co o wiele ułatwiło 
nam obojgu życie. Teraz Filip jest już na sztucznym mleku, rośnie zdrowo, rozwija się i z dnia na dzień robi mnóstwo postępów.

Jeśli chodzi o butelkę i smoczki zdecydowałam się na firmę LOVI, nie żałuję wyboru i mogę szczerze polecic wszystkim Wam. 
W ofercie jest kilka różnych butelek. 
My mamy taką :)


Różowy napis stopił się w podgrzewaczu :D



Jeśli chodzi o smoczki uspakajające na początku nie były akceptowane 
przez Filipa ale z czasem się do nich przekonał. 
Mamy dwa, również z LOVI - niebieski i seledynowy. 
Polecam - są śliczne, trwałe i nie drogie :)







A Już dziś wieczorem tudzież jutro rano w końcu dodam PÓŁROCZNY post :)

  

8 komentarzy:

  1. Produkty Lovi mają fajny design i kolorystykę, są takie bardzo "lekkie wizualnie" powiedziałabym. Niestety na temat funkcjonalności nie mnie się jeszcze wypowiadać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj lovi smoczek do butelki do wody nie został zaakceptowany u nas sprawdxa sięMAM. Ale fakt da wizualnie bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
  3. My także używamy Lovi. bardzo fajne jest to, że można ją sterylizować w mikrofalówce. Bardzo to ułatwia sprawę - 1.5 min i butla gotowa do użycia. Jedymy problem jaki mamy z tymi butelkami to zgniatania smoczka przez młodego - mimo zapewnień producenta, że jest odporna na zagryzanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo nie wiedziałam że w mikrofalówce można ! Dzięki za informację :) u nas dopiero dwa zęby więc do zgniatanie jeszcze trochę :D

      Usuń
  4. ahh u mnie bylo to samo:( 1,5 miecha;/
    i ten sam problem byl

    OdpowiedzUsuń