W sobotę z samego rana (pobudka o 5:50) wyruszyliśmy z Filipem pociągiem
do Krakowa na Spotkanie Mam Blogerek.
Nigdy w życiu bym nie uwierzyła że zwykłe wirtualne blogowanie może się przeistoczyć w coś więcej.
Na prawdę cudowne uczucie spotkać znane tylko online mamy w realnym świecie.
Porozmawiać, pośmiać się, pojeść i co nie co nauczyć.
Wiadomo przed całym zajściem był duży stres, bo nie znałam prawie nikogo, bo Filip mógł dać popis,
bo mogłam się nie odnaleźć albo stchórzyć i uciec - w najgorszym wypadku :P
ale nic z tych rzeczy..
Miła, promienna atmosfera i ogólnie tak jakbyśmy się znały wszystkie od lat
i pomimo że nie udało mi się zamienić słowa z każdą z mam było świetnie.
Takie oderwanie się od codzienności, trochę szaleństwa..
Chciałam Wam wszystkie mamy podziękować za to.. że byłyście!
Szczególnie MałeJ Mamie i PopMum z którymi złapałam najlepszy kontakt :)
Organizatorkom z kolei za to że są niemożliwe i wspaniałe (WSZYSTKIE CZTERY)
gdybyście tylko tam byli, wiedzielibyście dlaczego :)
i na końcu mojemu Filipowi który spisał się na medal, ZŁOTY medal :)
Fotorelacja wkrótce!
ehhh...przyjadę do was muszę was poznać...jeszcze was zaskoczę:D
OdpowiedzUsuńMagda ja Cię powinnam zabić za to że Cię tam nie było !! Jakąs kurde Turcję wolałaś :D :D
UsuńW Krakowie było fantastycznie! Tak jakbyśmy się wszystkie znały, mimo ,że nie było czasu z każdą porozmawiać ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
dokładnie..
Usuńpociąg tak wcześnie? ale czego się nie robi, by poznać inne blogerki, wspaniałe baby.
OdpowiedzUsuńPobudka 5:50, wyjazd autem do Tarnowa 6:40, pociąg z Tarnowa do Krakowa 7:45 :)
UsuńPodziwiam! Ja bym się bała jechać sama z dzieckiem, jeszcze pociągiem :P
OdpowiedzUsuńEeee ja to się bardziej bałam że rozrubę zrobi w tym pociągu ale było spokojnie, miał super zabawkę - otwieranie i zamykanie kosza, już nie wspomnę o wkładaniu do niego rąk :|
UsuńZazdrość i nic więcej!!!!
OdpowiedzUsuńRównież dziękujemy za mile spędzony czas i za pogaduchy :)
OdpowiedzUsuń