W niedzielę była nasza pierwsza rocznica ślubu.
Chcieliśmy spędzić ten dzień jakoś wyjątkowo.
Nie tylko ze względu na rocznicę ale i na to że świętować mieliśmy we czworo.
Tak we czworo.
To miał być wyjątkowy prezent na drugie urodziny Filipa.
Na wiosnę miał zostać starszym bratem.
Ale nie zostanie.
W niedzielę rano, 18 sierpnia,
dokładnie w naszą pierwszą rocznicę ślubu poroniłam.
aż mi ciarki po plecach przeszły;-((( ogromnie mi przykro, mocno tulę wirtualnie;*
OdpowiedzUsuńPrzykro mi:( I to jeszcze w taki dzień... Rozumiem Cię, bo to samo przeszłam w sylwestra 3 lata temu.
OdpowiedzUsuńPrzytulam.
przytulam bardzo mocno! :*
OdpowiedzUsuńJeny, tak mi przykro:( aż nie wiem co napisać:(
OdpowiedzUsuń:*:*:*:*
współczuję bardzo :(
OdpowiedzUsuń3maj się !
Bardzo mi przykro...
OdpowiedzUsuńwspółczuję, tulę bardzo mocno!
OdpowiedzUsuńwspulczuję i wiem co czujesz sama to przeżywałam pozdrawiam i tulę!!
OdpowiedzUsuńprzykro mi. tulę!
OdpowiedzUsuńMariola no co ty......!!!!
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńłzy napłynęły do oczu...przykro mi
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro... aż nie wiem co powiedzieć
OdpowiedzUsuńNie wiem co powiedzieć. ;(
OdpowiedzUsuńPrzytulam :*
OdpowiedzUsuńno trudno,bywa..aj tam jakoś to bedzie
OdpowiedzUsuńjejku,zobaczycie jeszcze filip bedzie starszym bratem i to nie raz ;))
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńKochana tak mi przykro...Tulę Cię mooocno!
OdpowiedzUsuń