Jakoś tak ostatnio (przez jakieś dobre 3 miesiące) całkowicie zapomnieliśmy o placu zabaw.
Po pierwsze pogoda, po drugie woda na całej powierzchni placu a po trzecie daleko.
Ale wczoraj spontanicznie po śniadaniu wybraliśmy się na dłuższy spacer, wózkiem.
Trochę się przeliczyłam bo wiało jak cholera ale na szczęście świeciło słońce które
radośnie mówiło nam 'idźcie, idźcie, nie wracajcie jeszcze do domu' :P
I przehasaliśmy jakieś dobre 6-7 km pieszo :)
Na placu zabaw wcale nie było tak 'błotno' jakby się wydawało.
Filip się wyszalał, wypolerował kurtką zjeżdżalnie, pohuśtał się, dotlenił i oświadczył
że 'zimno, do domku już' więc wróciliśmy.
Lubię takie dni, oby było ich więcej :)
MIŁEGO WEEKENDU !!
A jaki zadowolony :)
OdpowiedzUsuńno pewnie ;)
UsuńAle fajnie wspina się po tych schodkach :) Nie mogę doczekać się aż z moim Julianem będę na place zabaw śmigała :)
OdpowiedzUsuńmój jeszcze w lecie musiał z moją pomocą się wspinać a już tak śmiga.. zleci Ci oj zleci :)
UsuńMy tez zima rzadziej bywamy na placu zabaw... Latem to jednak wieksza frajda :)
OdpowiedzUsuńJa się trochę bałam że Filip zęby wybije bo te deski trochę śliskie były ale dał radę.. oj latoooooo to jest to :)
UsuńMy już też dawno nie bylismy na placu zabaw. A Filipek widać zadowolony.
OdpowiedzUsuńmiał radochę nie małą :)
Usuńspontaniczne wypady najlepsze :) Widać po minie Filipka:)
OdpowiedzUsuńI my zaliczyliśmy w tym tygodniu plac zabaw, chyba nam się już wiosny chce po prostu;-)
OdpowiedzUsuńno w taki dzień to nie sposób nie wyjść na spacer! i widać że Mały się wyszalał :) byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńWidać zadowolenie na twarzy ancymonka ;*
OdpowiedzUsuńPlac zabaw to super sprawa, nawet zimą! Trzeba wychodzić, bo dzieci mają taaaaką radochę!
OdpowiedzUsuńEch, szkoda, żeś nie z okolic Wrocławia, bo chętnie... zakumplowałabym się z Tobą! ;) O ile przyjęłabyś mnie. :) Fajnie u Ciebie! I synek, super gość! Pozdrawiam i zapraszam do siebie! Katarynka
OdpowiedzUsuń