troszkę się zdjęć uzbierało więc przyjemnego oglądania!
Jakieś 2 tygodnie temu, godzina 8 rano, -5 stopni.. |
pewnego razu zachciało mi się pierogów... |
poszło gładko, wyszło 96 sztuk, pół wsi się najadło a był pyszne!:D |
uwielbia zjadać maliny ze swoich paluszków :) |
w promieniach :) |
na placu zabaw :) |
Ciasto ze śliwkami - było cudowne! |
MAMO! Dalej nie idę, weź mnie na ręce.. |
Nie wiem po co ja ten wózek ze sobą zabieram :| |
na rowerze już nam zimno.. |
FILIP ŚPI ! |
pizza szpinakowa - cudowność! |
ulubione kanapeczki z ogórkiem :) |
ciężki ten chłop jak worek cementu! |
ano się ucieło trochę kudłów :P |
uwaga! usiedział 30 minut :) |
:P |
dziś się raczyliśmy tym... :) |
Tak Filip zakłada sobie skarpetki :D:D :D |
:) |
zjeść, czy nie zjeść.. |
Uwielbiam oglądać Wasze zdjęcia :) Ale ja chcę pierogiiiiiii
OdpowiedzUsuńJakie pyszności u Was mniammm!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje przeglądy :)
Rany! Jak ja pierogi uwielbiam ! Podeslij porcyjke! :)
OdpowiedzUsuńpyszności przyrządzasz :)
OdpowiedzUsuńmroźny poranek piękny!
Narobiliśmy sobie smaka na pierogi wiec lecimy lepić:)
OdpowiedzUsuńRaj z pierogow normalnie!!
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie genialne!!! Normalnie w ramkę, no i Ty z włosami nowymi, krótkimi genialna, a Filip to już się nie mówi!!!
OdpowiedzUsuńMariola, jadę do Ciebie na pierogi!
OdpowiedzUsuń