poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt Kochani !


Życzymy Wam wszystkim ciepłych, rodzinnych, klimatycznych i przede wszystkim 
nienerwowych Świąt Bożego Narodzenia.
I trafionych prezentów pod 'siojinkom' :D

Mariola i Filip :)


niedziela, 22 grudnia 2013

20 !


No i mamy 'dwójeczkę z przodu'.
Filip kończy dziś !!20!! miesięcy.

Co za ziółko z niego rośnie to głowa mała.
Wszystko chce sam! Jak próbuję Mu pomóc przy jedzeniu zupy to słyszę stanowcze: 'Sisipek' co w 
wolnym tłumaczeniu znaczy że mam się odwalić od miski Sisipka i zająć się swoją :D
W ostatnim miesiącu Jego słownik wzbogacił się niesamowicie bo potrafi powtórzyć już każde słowo.
'Pipopotam' czy 'kokodij' a nawet 'nienień' nie są dla Niego żadnym problemem.

Z jedzeniem mnie czasem zadziwia. Ostatnio jak zobaczył w lodówce miskę buraczków to było tylko
'Mamo bujaki' dałam Mu i wpucował prawie pół tej miski. Żurawinę mógłby jeść non stop zresztą tak 
samo jak 'siaśtećka' (ciasteczka) :) o zupkę się upomina, o 'miełsio' też, polubił surową paprykę.

Śpi od jakiegoś czasu na dorosłym łóżku i zdecydowania lepiej śpi. Jedna pobudka w nocy to max.
Nierzadko gdy rano się obudzę to nie ma Go w łóżku, a jest gdzie? 
W salonie na fotelu ze swoim Cudakiem ogląda 'bajeśke' :D

Zdarza Mu się być straszną marudą, potrafi zrobić nieziemski bałagan, wyć cały dzień, zasypiać po 23 i
chlasnąć mnie z półobrotu i to niespodziewanie.. ale co z tego?
Skoro i tak Go kocham całym sercem i dziękuję Ci Finiu za radość jaką wnosisz w nasze życie.







wtorek, 17 grudnia 2013

Co-nie-tygodniowy przegląd komórkowy..


Jutro czym prędzej gnam do lekarza bo wiem, po prostu jestem tego pewna 
że Filipa rozłoży na Święta.
Katar, kaszel, zęby !! 
Błagam Was - zostawcie nasze Święta w spokoju !! :)


filet nafaszerowany masłem pietruszkowym :) 

prezent Ikojaj zostawił przy łóżku ;)

biegnęęęęę..

mniammmm :)

w niedziele porzucamy dresy :D

spacer 'zimowy' :)

:)

burczcie brzuchy !! :D

sprytny Zbyś - idą dolne trójki, nawet przez dziurkę w masce gryzie palucha :D

pierniczki :)

Hand-made gwiazda, inspiracja Be&Company :)

mandarynki od wujka, prosto z Włoszech!

prababcia jest NAJLEPSZA!! Rękawiczki dla prawnusia :)

dziś rano :D przezorny zawsze ubezpieczony :P 

którą by tu przygarnąć ??

niech będzie ta, kłująca, cięta, niewielka :)

i wyjątkowa :)

'Mamuś daj sam to zrobię, usiądź napij się kawy' :P

dziś lepiliśmy uszka..

Jeszcze z wtedy jak robiłam kalendarz adwontowy dla Fifa ;)

..

pięknie wykrawał i zjadł z pół kilo surowego ciasta :D

z Dziadziusiem :)

tada da dammmm ;)

niedziela, 15 grudnia 2013

Kocham Kraków, szczególnie teraz...


Wczorajszy dzień spędziliśmy z Rafałem w Krakowie.
Filipa sprzedaliśmy i wyruszuliśmy uzbroić się w więcej cierpliwości :D
Byliśmy na targach Kraków Łał, trochę pochodziliśmy po sklepach a pod 
wieczór pognaliśmy na krakowski rynek.
Nie da się opisać klimatu który go ogarnął..
Mnóstwo kramów wypełnionych świątecznymi ozdobami,
drewnianymi zabawkami, stoiska z grzańcami, pysznymi potrawami, w tle dzieci 
śpiewające kolędy, niemiłosierne tłumy iu te zapachy.. 
No to się nazywa klimat świąteczny!
I do tego takie zimno że rąk nie czułam, ale co tam...
Pięknie było !!

Kupiłam dla Filipa słoiczek lipowego miodu (pyszny!!) 
małą drewnianą karetkę (ijo-ijo) i dwie rewelacyjne książki..
Dziękuję przemiłej Pani ze stoiska Wydawnictwa Zakamarki za radę 
które lektury wziąć bo inaczej stałabym tam do dziś i się zastanawiała :P

Wooooooowwwww :)

Jabłonka Eli REWELACJA !




Nie byłabym sobą gdybym nie zjadła tony cukru :D





wtorek, 10 grudnia 2013

Smoczek..


U nas smoczek towarzyszy Filipowi gdzieś od drugiego dnia życia. 
Jeszcze w szpitalu został nim obdarowany. Może nie dlatego że był musowo, już, teraz 
potrzebny ale raczej przez to że w naszej rodzinie wszystkie dzieci miały swoje 'nynusie' i nikt nie 
widział w tym nic złego. Zresztą sama kupiłam tego smoczka jeszcze w ciąży i czekał sobie na 
Filipa razem z całą wyprawką :)
Później okazało się że nasz Syn zaczął mieć kolki i na prawdę bez smoczka 
chyba byśmy tego nie przeżyli :P
Smoczek służył i służy Filipowi ewidentnie jako uspokajacz czyli służy do tego do czego jest przeznaczony.

W lecie starałam się dawać Mu smoczka tylko do spania i w wyjątkowych sytuacjach żeby się z nim 
zbytnio nie zżył. Teraz z kolei idą Małemu dolne trójki i jak nie dwa palce w buzi po obu stronach to smoczek w buzi (czyt. chociaż chwila bez płaczu). 
Któregoś dnia wzięłam Mu 'nynusia' na prawie cały dzień (miałam w planach go wtedy odsmoczkować) 
i wiecie co? Jak Mu go oddałam wieczorem to na Jego twarzy zobaczyłam 
taką ulgę jakiej nigdy wcześniej nie widziałam.. 
Od tamtej pory wiem że w końcu przyjdzie pora kiedy smoczek na prawdę nie będzie potrzebny. Obstawiam że pozbędziemy się go w lecie. Ale do lata niech sobie jeszcze będzie z nami, 
bo nie widzę w tym nic złego.
Nie przejmuję się już głupimi 'radami' - weź Mu tego smoczka już zabierz, On już taki duży a z nynkiem chodzi, albo wręcz chamskie wyrywanie Filipowi smoczka z buzi..
Szkoda mi brutalnie pozbawiać własnego Dziecka czegoś co sama Mu dałam, 
co jest dla Niego ważne, co przynosi Mu ulgę i 
pomaga spokojnie zasnąć.

Jak to było u Was? W jakim wieku Wasze maluchy odrzuciły smoczka bądź 
Wy się go pozbyłyście? Był płacz, długo trwał?


spokojny spacer..

spokojna jazda...

spokojny sen..

usypianie w aucie w 10 sekund..





niedziela, 8 grudnia 2013

U nas też był IKOJAJ :D


A no pewnie że u nas też był MIKOŁAJ !
Przyniósł tyle prezentów dla Filipa że na najbliższe pół roku mamy spokój :P
Drewniane pudełka z których Filip układa ogromną wieżę, naczyńka w których gotuje mi zupkę, 
puzzle z Peppą które chętnie układam ja :D autko, podusie, malowanki i słodycze które musiałam 
schować co by delikatnie dawkować Synowi memu :)
Byliśmy nawet w przedszkolu ogląnąć występ dzieciaków i zobaczyć św. Mikołaja
który założył na nos czarne, przeciwsłoneczne okulary - nie wiem po co..

Także wszystkim MIKOŁAJOM szalenie dziękujemy !! :*

mina mówi sama za siebie - 'chłopie puść mnie' :P

'bo zawołam mamę!'






czwartek, 5 grudnia 2013

Wymianka !!


Wzieliśmy w tym roku udział w Wymiance Mikołajkowej organizowanej przez Agnieszkę 
z bloga Adaś + nas dwoje - wczoraj otrzymaliśmy paczkę od Oli :)
No po prostu strzeliłaś w dziesiątkę jak nic !!
Filip:  'Ooooo atkooo, ooo Pepaaaa' :D Szalenie Ci dziękujemy za przemiły prezent !!

P.S. Mój telefon w końcu ma domek na zimowe dni :D








:D





wtorek, 3 grudnia 2013

Z serii - matka idiotka na całego!


Rzadko zdarza mi się być tak bezmyślą jak dziś, na prawdę.
Rano umyślałam sobie do śniadania kawę z tzw. kawiarki. 
Wsypałam 5 łyżek czarnej kawy, wlałam wodę, raz, dwa kawa gotowa.
Rozlałam ją do dwóch kubków. Patrzę - nawet do połowy kubka nie sięgała mi 
ta kawa więc przelałam wszystko do jednego, dolałam troszkę mleka i wypiłam w biegu. 
Na początku ciepłą, potem już zimną kawę z 5 łyżeczek !!
Pojechaliśmy na zakupy a potem do babci...... na kawę.
Rozpuszczalną z 1,5 łyżeczki.
Wróciłam do domu z trzęsącymi się rękami, rozkojarzona, nie skupiona na niczym, 
jakaś taka nieobecna, dziwna i psychiczna.. i dopiero wtedy do mnie dotarło że wypiłam 
tą mega mocną kawę a potem jeszcze poprawiłam drugą.
Mózg mi się dziś chyba wyłączył całkowicie.
Mam nadzieję że nie odbije mi się to na zdrowiu.
Na razie siedzę i czekam aż mi przejdzie.
Strzeżcie się MATKI przed bezmyślnością !! 
Chyba że tylko ja tak mam :( 


niedziela, 1 grudnia 2013

Miły spacer w miły dzień :)


Byliśmy dziś po południu z Filipem na szybkim spacerze.
Szybkim bo mega wietrznym a do tego było tak zimno że 30 minut zdecydowanie nam wystarczyło.
W szczególności Filipowi który dziś miał bardzo nie taki dzień jakby wszyscy chcieli..
Trójki macie się wyrobić do Świąt co by nam ich nie zepsuć! :) Błagam!











A na ostatnim zdjęciu Cudak od  Fluffy Colours - wczesny prezent od Świętego.
Nie mogłam pozwolić żeby sam siedział w szafie przez dwa tygodnie :D
Jest rewelacyjny !! Filip tuli Go jak mamę i nie zapomina zabierać Go ze sobą 
nawet w nocy podczas wędrówki łóżko mama-łóżko syn :)