poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Aktualności..



Ostatnie trzy dni to dla mojego Syna istny koszmar. 
Wychodzą Mu trójki - na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić że to najgorszy etap ząbkowania. 
Od trzech dni je jak wróbelek. Wczoraj przez cały dzień zjadł 3 jogurty, dwa biszkopty i mleko wieczorem. Kupa rozlazła jak gacie po tacie, humor szkoda gadać. 
Chociaż tyle że śpi - w dzień raz, około 2 godziny, wieczorem od 21 do 7 rano, 
o 7 pije mleko, zasypia ponownie i dokańcza spanie do około 9 :) 
Czasem zdarza Mu się obudzić około 4 z krzykiem i płaczem takim, że aż się zanosi. 
Na szczęście szybko się uspakaja i wtulony w mamę zasypia.

Słownik Syna mego jedynego rośnie w siłę. Babcia już nie jest zwykłą 'babą' a po prostu 
babcią albo babką, jak ją woła to jest 'bapciuuu albo bapkaaa' :D 
Nowe słowa to: bułka, bułki - zawsze w sklepie pierwsze co to biegnie po bułkiiiii albo 
po UGI - czyli jogurt :D W ogóle to chyba obsesję ma na punkcie jogurtów bo pierwsze co 
jak rano się obudzi to łapie mnie za palca (ledwo żywą, bo jeszcze śpiącą) ciągnie do kuchni, 
staje przed lodówką i 'mamoo ugii mamoo ugi' i broń Boże jeśli od razu nie dostanie tego ugi :D
Na porządku dziennym są też słowa takie jak: TOST, TATUŚ, SŁYSZYSZ (sisiś), 
WIDZISZ (idziś), MAMOOOO, a dziś rozłożył mnie na łopatki słowem SIAŚTKO - czyt. ciastko :D
i przez cały dzień (oczywiście z palcem wyciągniętym w stronę porządanego obiektu) powtarza 
TO (jak coś chce) TU (jak chce gdzieś wejść).

No i najważniejsze chyba grzecznieje mi Maluch :) Dziś wyprasowałam stertę ubrań a On 
tylko jak satelita krążył niedaleko mnie. Jeszcze do niedawna WSZYSTKO robiłam jak spał 
bo nie było innego wyjścia. 
Na moje słowo FILIP NIE! już powoli zaczyna reagować, 
czasem nawet zaprzestaje zakazanej czynności np. wyrzucania ciuchów z szafki, 
grzebania w koszu, wkładania zabawek do buzi albo uderzania jajkiem o jajko :D 

Poza tym uwielbia place zabaw, szczególnie zjeżdżalnie. Jazdę rowerem, ale nie zbyt długą :P
Odsuwanie szufad i zasuwanie szuflat, otwieranie szafek i zamykanie szafek i to samo z drzwiami :D
Żeby nie było że aniołek z Niego jest to powiem że aniołkiem nie jest :P

No i ogólnie to słodziak z Niego straszny, taki do schrupania!
A wiecie kiedy jest najsłodszy ?
Jak ja zła jak osa tłumaczę Mu że Filip zostaw to, że Filip nie rób tak bo bla bla bla...
a On na moje wyplute słowa, najsłodszym głosem jaki może z siebie wydobyć 
mówi 'ale mamooo' i patrzy na mnie takim wzrokiem że...
dostaje buziaka i idzie dalej broić :D


i taki bonus pierwsze samodzielne zjeżdżanie :)




9 komentarzy:

  1. Mój mów tylko nie ma i ciocia;-( coś rozmowny nie jest. Buziak dla filipa..... Ale mamoooooo...! Umarlam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to może i lepiej że masz chociaż trochę ciszy :D

      Usuń
  2. Jaki niuniuś słodki:)
    ojj ząbkowania nie zazdroszczę:/ pamiętam co było niedawno przy wszystkich czwórkach:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bidulek z tymi ząbkami...Olo miał to samo...oby szybko wyszły!
    Rozgadał Ci się syn! :) Brawo Filip!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już się boję kolejnego ataku zębów;/ Narazie od maja mamy spokój, oby we wrześniu nie przyatakowały jak na urlopie będziemy;/ No i rozgadamy Filip jest przekochany!!!! Ugi wymiata, że się domyśliłaś, że to jogurt!!! No i samodzielny zjazd pierwsza klasa!! Całus za to od Ciotki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bapka! Najlepsze ;)
    Rozmowny twój synuś;) Mój narazie sylabuje tylko ;(
    Szybko ząbkujcie, żeby już nie bolało.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam jak takie małe dzieci tak słodko mówią po swojemu :D
    Mój jeszcze na etapie mama, tata, baba :D

    OdpowiedzUsuń
  7. u nas ciastko brzmi podobnie :)
    I niech te ząbki już wyjdą.

    OdpowiedzUsuń