Ani się nie oglądnę a Filip skończy dwa latka! Przecież to jakieś szaleństwo..
Gdzie, kiedy i jak zniknął mój Mały Bobas ?!
I kto mi podrzucił największego rozrabiaka świata ? :)
Filip to dziecko które jest wszędzie, dosłownie.
Jak nie zwisa z rurek od grzejników, to siedzi na szafce nocnej.
Jak nie rozpierdziela wszystkich zabawek po całym domu, to właśnie ciągnie za kabel moją suszarkę i udaje że to jest piesek.
Jak nie szczeka jak piesek, to rży jak konik.
Jak nie siedzi pod stołem, to właśnie mi zwiał do babci bo słysze 'Babusiu siaśtko!' :)
Jest strasznym maminsynkiem. Do piaskownicy z mamą, śniadanie robi z mamą,
naczynia myje z mamą, zęby również, usypiać ma Go mama, a obiad zrobi się sam :P
No ale kurcze jak stanie mi takie osiemdziesiąt pare centymetrów pod nogami i powie 'mamusiuuuuuuu'
no to co mam Go spławić? No nie, podstawiam Mu taboret i 'myjemy' te naczynia razem :D
Gada gada i jeszcze raz gada. Mała jadaczka to Mu się chyba tylko w nocy zamyka ale to nie zawsze.
Nowe słowa:
cześć - teść
dzięki - deki
bułeczka - bułeka
jogurt - ugisi
tost - tot
kakao - kakijo
gąski - gośki
telefon - ajo (halo)
chce - chcie
ciocia - ciocia
broda - boda
proszę - posie
pepa - świnka Peppa
bandyta - badyta :D
Imiona: Aga, Agusia, Atoś - Antoś, Atek - Antek, Nina, Iga, Ola, Olga, Dija - Oliwia, Buba - Kuba,
Badzia - Madzia, Ana - Ania, Basia, Gagija - Klaudia, Asia, Gosia, Gośka, Tośka, Pati, Jasia,
Papłak - Paweł, Ziuzia - Zuzia, Ija - Ewelina
I zaczynają się pierwsze króciutkie zdania.
Mamusia bułeke cie. Mamusia ajo chcie. Mamusia siaśtko chcie i tak dalej.
Jak chce umyć zęby to stoi przy drzwiach od łazienki i szczeka oczywiście zębami :D
Jak chce jeść to mówi: Mamusia (mlask, mlask) chcie :D
No idzie się dogadać z chłopakiem :)
W nocy zazwyczaj śpi, ładnie śpi.
Ostatnio mamy małe pobudki - lewa górna trójka jest już z nami reszta natomiast nadciąga
i niech się streszcza!
Szalony jest i roztrzepany..
Po kim to ja nie mam pojęcia! :D
Filuśku jesteś najlepszym prezentem jaki dostałam od życia!